Komentarze: 1
"Właściwie nie wiem po co mi to,ale......." jak już sie stało to niech tak będzie. Nawet dla siebie, w sumie....kogo obchodzi moje życie nie? Ja się chyba na żywo nie umiem i nigdy nie naucze uzewnętrzniać. Chyba że mnie ktoś zmusi, przyprze do ściany, nie pozwoli się wykręcić i zrobię to dla dobra sprawy, żeby komuś jakoś pomóc ale raczej nie sobie. To jakiś rodzaj słabości. A ja nie znosze słabości i nie umiem się do tego przyznać. Jeśli już ma być-niech i będzie. Przynajmniej zajmę się czymś przez ten okres ponownego nicnierobienia i marnowania się.
Dziś jest dzień cudów.Pewna osoba postanowiła wymęczyć dwa zdania i odezwać się, po długim okresie ciszy.
Nareszcie